Wybór psa
Źródło: www.coape.pl, COAPE Polska
Autor artykułu - Andrzej Kłosiński - behawiorysta zwierzęcy, psycholog, e-mail: aklosinski@coape.pl
W Polsce jest około 7 milionów psów. Jednak spora ich część
spędza smutne, przywiązane do budy, życie, pełniąc rolę
najtańszego systemu alarmowego. Tymczasem związek człowieka z
psem poprzedzał wszelkie formy cywilizacji. Jako pierwsze z
udomowionych zwierząt pies strzegł ludzkiego dobytku, bronił,
pomagał w polowaniu, pasł stada bydła czy owiec, poszukiwał
zaginionych. Choć powszechnie wiadomo, że jest najlepszym
przyjacielem czlowieka, dopiero od kilkudziesięciu lat jego
związek z człowiekiem został szczególnie doceniony. NIedawne
badania i obserwacje dowodzą, że posiadanie psa i związek z nim
łagodzi fizyczne dolegliwości związane z nadciśnieniem i
chorobami serca, sprzyja wychodzeniu z depresji i izolacji,
wspomaga emocjonalny i społeczny rozwój dzieci. Pies jest coraz
powszchniej wykorzystywany w rehabilitacji osób
niepełnosprawnych, upośledzonych umysłowo, autystycznych. Można
powiedzieć, że kontakt z psem został doceniony - pies wszedł
niejako na wyższy stopień funkcjonowania w relacji z
człowiekiem.
Mimo, że coraz więcej ludzi decyduje się na posiadanie psa,
warto wiedzieć, że nie każdy może i powinien psa posiadać.
Decyzja o dzieleniu losu z czworonogiem to decyzja na
kilkanaście lat, to także trud wychowania czworonoga i codzienny
obowiązek zajmowania się nim. Pragnę zwrócić uwagę na kilka,
ważnych z punktu widzenia psychiki psa (i człowieka) spraw,
związanych z posiadaniem psa.
Po pierwsze, przyszły właściciel psa powinien odpowiedzieć sobie
na pytanie czy tak na prawdę potrzebny mu jest kontakt z psem -
czy chce i potrafi na codzień porozumiewać się z czworonożnym
przyjacielem. Chodzi właśnie o kontakt, nie zaś o samo
posiadanie psa. W ciągu trwającej kilkanaście tysięcy lat
wspólnej historii pies stał się nie tylko zwierzęciem, że się
tak wyrażę, człowiekozależnym, ale także stworzeniem o bogatym
życiu psychicznym traktującym ludzi jako część społeczności, do
której należy. Dlatego właśnie potrafi szukać ludzi w lawinach,
zawalonych czy płonących domach, skakać na rozkaz ze
spadochronem, narażając własne życie, przecząc podstawowemu
instynktowi każdego zwierzęcia, jakim jest instynkt
samozachowawczy.
Jeżeli potrafimy nie tylko mieć psa, ale także być z psem, ucząc
go i wychowując, niewątpliwie warto zdecydować się na jego
posiadanie czasem niezależnie od warunków jakimi dysponujemy.
Sporo bowiem wokół szczęśliwych psiarzy, których los związał z
psem najzupełniej nieoczekiwanie, którzy przygarnęli swojego
przyjaciela w nagłym odruchu serca, w trudnej dla obu stron
sytuacji. Pies często zmienił ich życie, nastawienie do świata,
przewrócił do góry nogami tak rozkład dnia i mieszkania jak i
ich dotychczasowy porządek rzeczy.
Jeżeli nie potrafimy tak zająć się psem, a chęć jego posiadania
podyktowana jest modą, sposobem na poradzenie sobie z własnymi
kompleksami lub chcemy jedynie sprawić dzieciom przyjemność -
nabycie psa jest głupotą graniczącą z barbarzyństwem. Jej ofiary
trafiają do schronisk, cierpią głód i bezdomność lub są usypiane
jako zbyt agresywne zwierzęta.
Co prawda wspomniane wyżej badania wskazują, że posiadacze psów
żyją zdrowiej, dłużej i szczęśliwiej niż ludzie, ktorzy psów nie
mają, jednak sam pies nie uczyni naszego życia zdrowszym i
szczęśliwszym, jeżeli nie jesteśmy w stanie rzeczywiście go
pokochać, a powszechnie wiadomo, że zmieniamy siebie i swoje
życie tylko na tyle, na ile chcemy.
Po drugie, jeżeli już wiemy, że chcemy być z psem, pora
zastanowić się czy nasz tryb życia i zwyczaje nie sprawią
zwierzęciu cierpienia. Na szczęście wśród mnóstwa ras można
znaleć zwierzę, które doskonale przystosuje się do np. mało
ruchliwego i blokowego trybu życia i będzie szczęśliwe pędząc
życie na fotelu obok swojego pana. Nie zniesie tego natomiast
pies rasy pracującej (choćby modny ostanio syberian husky),
któremu ruch i praca potrzebne są prawie tak samo jak jedzenie i
powietrze. W naturalnych dla rasy warunkach pies pasterski
przemierza około 60km dziennie, podobnie psy mysliwskie i psy
ras zaprzęgowych są niestrudzonymi biegaczami. Warto o tym
pamiętać, bo sporo kłopotów z psami jest efektem
nierespektowania tego rodzaju psich potrzeb.
Kolejna kwestia, którą uważam za bardzo ważną dotyczy stosunku
do psa wszystkich domowników. Jeżeli któryś z nich nie jest w
stanie zaakceptować psa, powoduje to nieustanny konflikt, który
pies doskonale czuje. Pies jest wyjątkowo wrażliwy na swoje
otoczenie. Ciągle obserwuje ludzi i bardzo łatwo interpretuje
nasze zachowania, z których często nie zdajemy sobie sprawy
uprzedzając nasze reakcje i decyzje. Nawet jeśli nie zwracamy
się do psa, ciągle się z nim komunikujemy - nasz przyjaciel
bardzo łatwo dowie się kiedy jesteśmy rozdrażnieni, smutni lub
wściekli, choćby świadomie wypowiadane słowa i gesty próbowały
zaprzeczyć rzeczywistości. Podobnie wyczuje niechęć i strach
każdego człowieka. Dlatego też pies rozwijający się w przyjaznym
i niekonfliktowym otoczeniu ma szansę wyrosnąć na inteligentnego
i nielękliwego towarzysza naszego życia.
Im więcej będziemy wiedzieli o naszym przyszłym przyjacielu tym
lepiej będzie nam razem. Rozmowy z psiarzami, wizyty na
wystawach, książki, czasopisma, internet i własna obserwacja
przyczynią się do zrozumienia psa i lepszej z nim komunikacji.
Sporo kłopotów, z którymi się spotykam wynika właśnie z
niewiedzy na temat reguł rządzących psim zachowaniem i
przypisywaniu psu ludzkich cech czy sposobów przeżywania
otoczenia. Pamiętajmy też, że właściwości rasy mogą ujawnić się
i służyć człowiekowi jedynie w wyniku właściwego wychowania,
które wymaga sporo czasu, cierpliwości, konsekwencji i wiedzy. W
wychowaniu psa nie zastapi nas ani treser, ani ktokolwiek inny.